HPI Mini-Trophy - idealny model dla entuzjastów off-roadu

HPI Racing oraz TSA Motorsports (Dallas Luttrell i Bill Billington) postanowili wspólnie wrócić do korzeni jazdy off-road - czyli PUSTYNI!

2010 to rok, którym wydarzyło sie bardzo dużo. Obóz TSA Motorsports był bardzo tajemniczy, cichy i zajęty pracą. Luttrell i Billington wykorzystali czas współpracy z Toyota Tacoma i zbudowali eksperymentalne podwozie. Dzięki wielu sesjom testowym, na początku 2010 zbudowali kolejne podwozie, które było efektem współpracy z HPI RACING.

W tym samym czasie HPI RACING zajęte było również ciężką praca nad rozwojem, jako że projektant HPI Hidekazu "Ito" Nishine wykazuje niezwykłą pasje do ciężarówek. Ito jest projektantem serii Nitro MT, Wheely King/ Crawler King, oraz HPI Savage Monster Truck znanych z niebywałej trwałości. Ito chciał aby "pustynna ciężarówka" wchodziła w skład jego dorobku. TSA i HPI pracowały jednocześnie nad tym samym projektem, podstawą którego było stworzenie niezależnego zawieszenia przez firmę TSA do ich ciężarówki w skali 1:1. Firma TSA pracuje nad nowym pojazdem, który mógłby startować w klasie 7200. TSA korzysta z silnika Forda o 6 cylindrach. HPI również skorzystało z nazwy Mini-Trophy i tak samo nazwało swój model w skali 1:12. Nie jest tajemnicą, ze realizm skali to cecha, której wszyscy oczekują od HPI. Ciekawostką w tym projekcie jest fakt, że to firma TSA skorzystała z projektu karoserii wykonanego przez HPI i zastosowała taką samą w swoim pojeździe prawdziwych rozmiarów.

HPI Mini-Trophy zbudowano z najwyższej jakości materiałów w miejscach, które w największym stopniu narażone są na zniszczenie. Sprawia to, że model ten nie zawiedzie nikogo i każdemu dostarczy doskonałej zabawy.Dzięki zastosowaniu napędu na 4 koła model prowadzi się niezwykle pewnie. Stosując silnik bezszczotkowy przekonamy się dopiero jak płynne jest sterowanie modelem przy dużych prędkościach niezależnie od nawierzchni po której jeździmy.

Aby pojeździć modelem potrzebujemy ładowarki, pakietu akumulatorów do zasilenia modelu oraz 8 akumulatorków AAA do nadajnika.I najważniejsze... kawałek pustyni do jazdy. Przecież to off-road.